PODEJŚCIE NA PARKIECIE, PEWNA ESKALACJA, BARDZO EROTYCZNY TANIEC
Pierwsze wyjście do klubu. Najlepsze było to, jak mnie nie poznałeś po wizycie u fryzjera:) Pierwsze podejście i zlewka. Drugi raz był już lepszy. Podejście na parkiecie, pewna eskalacja. Bardzo erotyczny taniec(nigdy jeszcze tak nie miałem:), potem sprowadzenie z parkietu i jakaś gadka. Potem coś się spieprzyło, ale nie pamiętam już co. Potem miałem jeszcze kilka podejść, ale w większości przypadków zlewki. Do mieszkania wróciłem ok. 5 rano. Aha byłbym zapomniał respekt dla Moody’ego za lekcję poruszania się w klubie i dla Mikołaja za kilka bardzo przydatnych wskazówek.
Dziś, gdy mam jakąś poważną sytuację do rozwiązania, to staram sie patrzeć na nią z różnego punktu widzenia(wykład o perspektywach) i bardzo mi to pomaga.
Było też trochę o uwodzeniu w normalnych sytuacjach życiowych, potem praktyka z Moody’m w centrum handlowym,ale nie szło mi najlepiej. Ale najważniejsze, to się nie zrażać i iść dalej.
Na szkoleniu spotkałem ludzi, których naprawdę interesowało to w jaki sposób mogą mi pomóc, aby moje życie było lepsze w każdej jego dziedzinie - nie tylko w kontaktach z kobietami.
Do zmiany najbardziej zainspirowała mnie wasza (trenerów) postawa i podejście do życia.
Wiecie czego oczekujecie, i dążcie do tego. Poza tym zauważyłem, że jesteście w tych dążeniach konsekwentni i uparci. Wiem, że jeśli wezmę się porządnie do pracy, to jestem w stanie zrobić rzeczy, o których wcześniej myślałem że są nierealne.
Wrażenia Piotra ze szkolenia Ultimate Seduction Weekend - 11 - 13 luty 2011 - Warszawa