WSZYSTKO TO, CZEGO SIĘ DOWIEDZIAŁEM SIĘ NA SZKOLENIU O ROZMOWIE Z KOBIETĄ, JEST NICZYM INNYM, JAK WIEDZĄ O PRAWDZIWYM PROCESIE SPRZEDAŻY. TYLKO CEL JEST NIECO INNY... ;)
Czy poprawiłem moje relacje z kobietami? Owszem. Ale przede wszystkim stałem się o wiele bardziej pewnym siebie facetem. Zrozumiałem, że umiejętność doprowadzenia kobiety w 30 minut do takiego stanu, że jest gotowa wyjść ze mną z klubu, jest niczym innym jak umiejętnością prawidłowo poprowadzonej rozmowy i zamknięcia. Zacząłem to wykorzystywać w biznesie.
Wszystko to, czego się dowiedziałem się na szkoleniu o rozmowie z kobietą, jest niczym innym, jak wiedzą o prawdziwym procesie sprzedaży. Tylko cel jest nieco inny... ;)
Otwarcie = pierwszy kontakt z klientem;
podejścia i sety = umiejętność wyjścia poza strefę własnego komfortu;
bycie atrakcyjnym rozmówcą dla kobiety = bycie atrakcyjnym rozmówcą dla klienta, czy swojego pracownika;
kalibracja = negocjacje, ale na bardziej wyrafinowanym poziomie niż tego uczą w biznesie.
Sztuka prowadzenia relacji z kobietą stała się dla mnie szkołą przywództwa i pomogła mi rozwinąć moje zdolności bycia liderem w moim zespole.
Zmiana, która we mnie zaszła, jest ogromna. Dziś radzę sobie z tematami, których zawsze starałem się unikać. Czy Feniks był przyczyną tej zmiany? Na pewno - katalizatorem.Niedługo po szkoleniu zrezygnowałem ze stałej pracy. Dziś prowadzę własną kilkuosobową firmę, która prężnie się rozwija, i nie chcę powrócić do mojego wcześniejszego życia. :)
Wrażenia Marka z Personal Coaching 13 - 14 V 2011 Wrocław